Ponad 430 miejscowości w rejonie gorzowskim, które nadal nie mają prądu – tak w tej chwili przedstawia się sytuacja, jeśli chodzi o usuwanie skutków wichury w naszym regionie.
Aktualizacja, godz. 12.00:
Około 21 tysięcy odbiorców na terenie rejonu gorzowskiego nadal pozostaje bez prądu. To oznacza, że od rana prąd przywrócono już do około 9 tysięcy punktów. W samym Gorzowie bez prądu pozostaje 1900 odbiorców. Nasze działania w tej chwili skupiają się na przywracaniu tzw. średniego napięcia – wyjaśnia Krzysztof Osiński, rzecznik rejonu gorzowskiego Enea Operator.
Mnóstwo pracy mają też nadal strażacy. Przede wszystkim zabezpieczamy dachy i usuwamy drzewa – mówi Dariusz Szymura, rzecznik lubuskich strażaków:
Strażacy ostrzegają, by zabezpieczać swoje gospodarstwa, bo według prognoz, siła wiatru w ciągu najbliższych godzin może się zwiększyć.
Pracujemy nieustannie, wszyscy działają w terenie, ale na razie trudno określić, kiedy do wszystkich powróci prąd – mówi Danuta Tabaka, rzecznik prasowy spółki Enea Operator.
Jak dodaje Danuta Tabaka, przed pracownikami dzisiaj najcięższy dzień:
Dopiero po usunięciu awarii na liniach wysokiego i średniego napięcia będzie możliwe przywracanie prądu do poszczególnych gospodarstw domowych.
Przypomnijmy, wczoraj z powodu wichury było także ponad tysiąc interwencji lubuskiej straży pożarnej. Z powodu awarii energetycznych strażacy musieli pomagać szpitalom, które zostały odcięte od zasilania dowożąc im paliwo do agregatów prądotwórczych. Strażackie agregaty zasilały też w kilku miejscach stacje uzdatniania wody i respiratory osób podłączonych do nich w swoich domach.