Doświadczyliśmy tyle, ile niektóre narody nie przeżyły w ciągu dziesięcioleci – oświadczył w poniedziałek w nagraniu opublikowanym na Facebooku prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Wyraził on szczególną wdzięczność prezydentowi RP Andrzejowi Dudzie za „wspólną owocną pracę”.
„Doświadczyliśmy tyle, ile niektórym innym narodom nie było dane w ciągu dziesięcioleci. Długo mówiono nam, że z Ukraińcami wciąż jest coś nie tak. (…) Że przez dekady mają odrabiać tzw. prace domowe. Przez to często nie zdawaliśmy sobie sprawy z tego, do czego jesteśmy tak naprawdę zdolni. (…) W rozmowach z naszymi partnerami odczuwam szczery szacunek. Ukraińcy pokazali światu, kim są. A Rosja pokazała, jaka się stała” – mówił Zełenski.
Podkreślił także wsparcie, które otrzymał od krajów zachodu:
„Rozmawiałem wczoraj (w niedzielę) z prezydentami Portugalii, Litwy, prezydentem Francji Emmanuelem Macronem. Z prezydentem Polski Andrzejem Dudą. Jestem szczególnie wdzięczny Andrzejowi za naszą wspólną owocną pracę. Rozmawiałem z premierami Belgii, Hiszpanii oraz z premierem Wielkiej Brytanii Borisem Johnsonem. Poparcie ze strony naszej antywojennej koalicji jest bezwarunkowe i bezprecedensowe” – oświadczył Zełenski.
Zwrócił się po raz kolejny do UE o niezwłoczne przyjęcie jego kraju do Wspólnoty w ramach nowej specjalnej procedury.
Zaapelował także do rosyjskich żołnierzy:
„Po co wam to wszystko? Rosyjskie matki, rosyjscy nauczyciele, rosyjscy przedsiębiorcy, po prostu zwykli ludzie – już 4500 rosyjskich żołnierzy zostało zabitych. Po co tu przyszliście?” – pytał retorycznie prezydent i przechodząc na rosyjski zaapelował do żołnierzy: „Zostawcie swój sprzęt i odejdźcie. Nie wierzcie swoim dowódcom i propagandystom. Po prostu ratujcie życie. Odejdźcie”.