Wojna na Ukrainie wywołała w Polsce kryzys uchodźczy – powiedział prezydent Andrzej Duda podczas spotkania z samorządowcami. Polska i my – społeczeństwo zdajemy ten egzamin – ocenił. Prezydent podziękował samorządowcom za działania humanitarne na rzecz uchodźców.
#NaŻywo | Pałac Prezydencki. Spotkanie Pary Prezydenckiej z samorządowcami w sprawie działań humanitarnych na rzecz uchodźców z Ukrainy [Sygnał udostępniony przez TVP]
Opublikowany przez Kancelaria Prezydenta RP Czwartek, 3 marca 2022
Prezydent Andrzej Duda zaprosił na czwartek do Pałacu Prezydenckiego swojego kontrkandydata z wyborów prezydenckich, prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego, a także innych przedstawicieli samorządów.
Jak przypomniał, spotkanie z samorządowcami zapowiedział „całemu naszemu społeczeństwu” w środowym orędziu. Nawiązując do środowego posiedzenia Rady Bezpieczeństwa Narodowego, podkreślił, że w sytuacji, „w której dzisiaj znajduje się Polska”, spotkanie z przedstawicielami samorządów jest dla niego „spotkaniem równie ważnym.
Prezydent podziękował swoim gościom za działania humanitarne na rzecz uchodźców z Ukrainy w tym „bardzo ważnym i trudnym czasie”.
„Mamy z jednej strony wojnę na Ukrainie, a więc konflikt zbrojny, rosyjską agresję tuż za naszymi granicami, bezpośrednio u naszego wielkiego sąsiada”
– mówił. Jak dodał, „wojna ta wywołała także i kryzys bezpośrednio u nas, tutaj na miejscu”.
„Trudno inaczej nazwać sytuację, z którą – co bardzo mocno chcę podkreślić – radzimy sobie znakomicie, także właśnie dzięki państwa pracy, panów pracy – ale która w gruncie rzeczy jest sytuacją zupełnie nietypową i kompletnie niestandardową, a mianowicie kryzys uchodźczy”
– mówił prezydent, zwracając się do samorządowców.
„Polska i my – Polacy – jako społeczeństwo zdajemy egzamin. Tak uważam, że go zdajemy” – ocenił. „Bardzo dziękuję całemu naszemu społeczeństwu, ale dziękuje przede wszystkim panom, którzy na co dzień tutaj z tym problem sobie radzicie, bo rzeczywiście ten napływ uchodźców z terenów Ukrainy jest ogromny”
– dodał.
Według prezydenta obecnie do Polski przybyło około 600 tys. ludzi. W jego ocenie znakomita większość z nich w naszym kraju pozostaje.
Fot. PAP/Leszek Szymański