Wiekowy lodołamacz Kuna wyruszył ponownie z portu zimowego do mostu kolejowego i z powrotem. Na pokładzie przewodniczka wspólnie z kapitanem statku opowiadali o gorzowskiej historii, żegludze oraz odbudowie ponad stuletniego lodołamacza. Mówi kapitan Adam Borakiewicz.
Przed drugim rejsem do Santoka ustawiła się długa kolejka gorzowian.
Ci którzy zeszli z pokładu Kuny dobrze wspominali niedzielny rejs.
Organizatorzy zapraszają na kolejne rejsy. Szczegóły dostępne są na profilu Facebookowym powiązanym z lodołamaczem Kuna.