Sukcesem zakończyła się akcja strażaków, którzy w piątek w Torzymiu ratowali konia, który utknął w grzęzawisku. Zwierzę zostało oswobodzone i dochodzi do siebie – poinformował w sobotę rzecznik Komendy Powiatowej PSP w Sulęcinie bryg. Krzysztof Konopko.
Zgłoszenie o koniu leżącym w grzęzawisku na jednym z pastwisk w Torzymiu wpłynęło do strażaków w piątek (23 kwietnia br.), około południa. O pomoc poprosił ich właściciel zwierzęcia, który mimo prób nie był w stanie wyciągnąć konia z błota.
Prawdopodobnie koń został w nocy przepłoszony przez jakieś dzikie zwierzę i mimo, że dobrze zna pastwisko, znalazł się w miejscu, które dotychczas omijał. Próbował uwolnić się, ale bez skutku. Stracił siły i leżał przemoczony w błocie.
Na miejsce przyjechały dwa zastępy strażaków – ochotnicy z Torzymia i zastęp PSP z Sulęcina. Początkowo ratownicy próbowali podejść do konia w woderach, ale szybko zapadali się w błocie po kolana. Wówczas strażacy wybudowali podest z desek i na nim przystąpili do działania.
„Ważący około 300 kg koń został ostrożnie obwiązany pasami, a następnie wsunięty na plandekę i wraz z nią wysunięty z grzęzawiska w bezpieczne miejsce. Tam zajął się nim właściciel. Po kilkunastu minutach koń rasy konik polski podniósł się o własnych siłach. Akcja zakończyła się sukcesem i strażacy wrócili do remiz”
– powiedział Konopko.
Fot. Państwowa Straż Pożarna w Sulęcinie