Prezes Stali Gorzów najbliższe 3 miesiące spędzi w areszcie.
Podstawą stosowania aresztu obok dużego prawdopodobieństwa popełnienia zarzucanego mu czynu jest obawa matactwa, a także surowa kara” – tłumaczył rzecznik Prokuratury Regionalnej w Warszawie Marcin Saduś.
Przypomnijmy, chodzi o działalność mafii paliwowej. Prokuratura zastrzega, że Marek G. nie był jej członkiem, jednak za pośrednictwem prowadzonego przez niego kantoru internetowego grupa prała brudne pieniądze.
Podczas przesłuchania Marek G. nie przyznał się do zarzucanych mu czynów i złożył obszerne wyjaśnienia. Zdaniem śledczych pozostają one jednak w dużej sprzeczności z pozostałymi dowodami, które zgromadził prokurator, w tym wyjaśnieniami innych podejrzanych. Markowi G. za zarzucane czyny może grozić do 12 lat więzienia.
Śledztwo prowadzone jest od końca 2020 roku. Dotyczy wystawiania fikcyjnych faktur. W tzw. hurtowni faktur wystawiono 5 tys. tych dokumentów na łączną kwotę 2 mld zł.