Decyzją Bartosza Zmarzlika nie jest zaskoczony Marek Towalski.
Dziś żużlowiec to szef firmy, która jest nastawiona na zarabianie, bo pieniądze z kontraktu czy wywalczone na torze trafią nie tylko do niego – zauważa były żużlowiec gorzowskiej Stali.
Decyzją Bartosza Zmarzlika nie jest zaskoczony Marek Towalski.
Dziś żużlowiec to szef firmy, która jest nastawiona na zarabianie, bo pieniądze z kontraktu czy wywalczone na torze trafią nie tylko do niego – zauważa były żużlowiec gorzowskiej Stali.