Santok wciąż szacuje straty po burzy jaka przeszła nad gminą dokładnie tydzień temu. Wiadomo już, że sama naprawa podmytych, zniszczonych dróg kosztować będzie około 3 milionów złotych. Mówi wójt gminy Santok Paweł Pisarek:
Z kolei straty mieszkańców szacuje pięć zespołów w skład których weszli pracownicy Ośrodka Pomocy Społecznej i Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie. Jedną z poszkodowanych jest pani Joanna Rogoza z Czechowa.
Ci, którzy ponieśli straty w skutek ubiegłotygodniowego kataklizmu mogą liczyć na zasiłki celowe z budżetu państwa. Do Ośrodka Pomocy Społecznej w Santoku wpłynęło już blisko 100 wniosków opisujących zniszczenia. Wnioski po weryfikacji przekazywane są do Lubuskiego Urzędu Wojewódzkiego, a stamtąd do ministerstwa.
Straty szacują także gorzowscy urzędnicy. Tu też ubiegłotygodniowa burza wyrządziła wiele szkód. Do GCPR wpłynęło już kilkadziesiąt wniosków o zasiłek celowy. Te, już zweryfikowane, wczoraj przekazane zostały do LUW.