Agencja Inwestycyjna Stilon Gorzów doczekał się pierwszego zwycięstwa w tym sezonie piłkarskiej III ligi na własnym stadionie. Gorzowianie pokonali Polonię Nysa 3:2, choć długo bo do 74. minuty utrzymywał się wynik bezbramkowy. W pierwszej połowie trochę częściej przy piłce byli goście, ale więcej dogodnych sytuacji stworzyli sobie gorzowianie. Najlepszych nie wykorzystali Łukasz Maliszewski, który z bliska huknął nad poprzeczką i Emil Drozdowicz, który po dograniu Maliszewskiego główkował z kilku metrów wprost w bramkarza.
Podobnie jak w meczu Polonii w Gorzowie z Wartą prawdziwe emocje zaczęły się w ostatnich dwudziestu minutach. W 74. goście objęli prowadzenie po uderzeniu wprowadzonego kilka minut wcześniej Macieja Pisuli. Minutę później wyrównał Emil Drozdowicz, który popędził prawą stroną boiska i z ostrego kąta wcisnął piłkę gdzieś między rękami i nogami zaskoczonego bramkarza Polonii.
Kolejne dwa gole zdobył dla Stilonu w 80 i 85 minucie Wojciech Kurlapski: najpierw dopadł do piłki po tym jak golkiper gości „wypluł” ją po strzale Olafa Nowaka a później wykorzystał fatalny błąd stopera Polonii. W 89 drugi raz do siatki gorzowian trafił Pisula, ale na więcej przyjezdnych już nie było stać: