Gorzowska policja zatrzymała dwóch mężczyzn, którzy odpowiedzą za napad, włamanie, kradzież i zniszczenie aut. Swoją ofiarę 32. i 38-latek zastraszyli przedmiotem przypominającym broń. Na szczęście udało się ich zatrzymać. Służby podają, że to recydywiści i są niebezpieczni. Dlatego decyzją sądu zostali aresztowani na trzy miesiące.
Poszukiwania obu bandytów zaczęły się w poniedziałek. Okazało się, że tego dnia zatrzymani urządzili sobie przestępczy rajd po Gorzowie.
Jak podaje policja, najpierw około godz. 6 rano włamali się do lokalu gastronomicznego przy ul. Sikorskiego z którego zabrali klucze do auta, którym następnie uciekli. Samochód znaleziono w rejonie ulicy Saperów. Jakiś czas później, około godz. 7:30, ci sami mężczyźni zatrzymali siłą na ul. Myśliborskiej audi. Sterroryzowali kierowcę przedmiotem przypominającym broń, zabrali mu prawo jazdy i telefon. Zmusili go do wypłaty z bankomatu pieniędzy i podpisania umowy sprzedaży samochodu. Na koniec zniszczyli auto i uciekli.
Napadnięty mężczyzna poprosił przechodnia o telefon i wezwał policję. Po tym zgłoszeniu mundurowi namierzyli i aresztowali sprawców napadu. Zatrzymano ich w dwóch różnych miejscach. Obaj siedzą już w areszcie, usłyszeli zarzuty i niebawem staną przed sądem. Dodatkowo 38-latek odpowie też za zniszczenie zaparkowanego przy jednej z ulic busa.