Dobiega końca naprawa wyrwy w skarpie na moście Lubuskim. Przypomnijmy, skarpa zapadła się podczas wrześniowej ulewy, która w Gorzowie wyrządziła wiele szkód. To nie pierwszy raz, gdy skarpa przy rondzie Santocki została podmyta. Pierwszy raz ogromna dziura powstała tam w 2019 roku. Wówczas myślano, że to jednostkowy przypadek , dziurę zasypano i wzmocniono. Gdy rok później sytuacja się powtórzyła, podjęta została decyzja że skarpę trzeba wzmocnić betonem i wyłożyć kostką brukową. Ta konstrukcja okazało się bardziej wytrzymała. Wrześniowa nawałnica konstrukcji nie pokonała, ale wymyła wyrwę tuż obok. Mówi dyrektor Wydziału Dróg Zdzisław Plis:
Niestety trudno ocenić jak skarpa zachowa się, gdyby doszło do powtórki z wrześniowej ulewy
Naprawa skarpy kosztować ma około 140 tysięcy złotych