Dzięki czujności pracownicy poczty w Gorzowie Wlkp. udało się uchronić oszczędności seniorki, która zdenerwowana odwiedziła jeden z tamtejszych urzędów pocztowych, by wypłacić znaczną kwotę pieniędzy – poinformował w czwartek rzecznik Poczty Polskiej Daniel Witowski.
„Jako Poczta Polska działamy dwutorowo – z jednej strony informujemy klientów o zagrożeniach, a z drugiej – uczulamy naszych pracowników, by zwracali uwagę na niestandardowe zachowania gości placówek” – zaznaczył rzecznik.
W tym przypadku 7 listopada br., do okienka Urzędu Pocztowego Gorzów Wlkp. 16 zgłosiła się seniorka, która chciała dokonać wypłaty znacznej kwoty z konta w Banku Pocztowym. Była ona bardzo zdenerwowana i roztrzęsiona, co wzbudziło w pracownicy placówki podejrzenie, że starsza kobieta mogła paść ofiarą oszustwa.
W celu potwierdzenia swoich podejrzeń pracownica poczty zapytała starszą kobietę, dlaczego wypłaca gotówkę. Klientka nic nie odpowiedziała, podobnie jak na kolejne pytania weryfikacyjne dotyczące podwodów wypłaty, mogących wskazywać na oszustwo. Seniorka stwierdziła jedynie, że jej telefon jest podsłuchiwany, a ona sama jakoby uczestniczy w tajnej akcji policji.
Po tych słowach pracownica poczty uspokoiła starsza kobietę i wezwała funkcjonariuszy. Jej pieniądze szybko powróciły na jej konto. Policja spisała zeznanie i odwiozła roztrzęsioną kobietę na komisariat, a następnie do domu.
Rzecznik zaznaczył, że Poczta Polska od lat ostrzega przed oszustami, którzy podszywają się pod przedstawicieli zawodów zaufania publicznego czy rzekomych znajomych i próbują wyłudzić pieniądze oraz zapewnił, że pracownicy poczty są przygotowani na to, aby pomagać klientom w takich sytuacjach.(PAP)