Gdyby wybory odbywały się w lutym najwyższe poparcie uzyskałyby: PiS z wynikiem 36 proc.; KO – 22 proc.; Konfederacja WiN oraz Polska 2050 Szymona Hołowni po 7 proc.; Lewica – 5 proc. – wynika z sondażu CBOS. Pozostałe ugrupowania znalazłyby się poniżej progu wyborczego.
„Lutowe notowania rządzącego ugrupowania są najlepsze od ponad pół roku, czyli od pierwszej połowy maja ubiegłego roku. Notowania pięciu kolejnych ugrupowań, najsilniejszych obecnie partii będących w opozycji, w porównaniu z ubiegłym miesiącem nie zmieniły się” – podkreśla CBOS.
Trzecie i czwarte miejsce – z takim samym wynikiem po 7 proc. głosów – zajęłyby Polska 2050 Szymona Hołowni oraz Konfederacja WiN. CBOS zaznacza jednak, że przedstawiony w lutym uaktualniony skład koalicji Konfederacja WiN obejmuje jeszcze Wolnościowców, którzy ostatnio znaleźli się poza tą koalicją.
Według sondażu, Lewica mogłyby mieć trudności z wprowadzeniem swoich przedstawicieli do Sejmu. Poparcie dla tego ugrupowania kształtuje się na granicy progu wyborczego, chęć oddania na nią głosu deklaruje 5 proc. badanych.
Pozostałe ugrupowania znalazłyby się poza parlamentem. Na PSL-Koalicję Polską swój głos oddałoby 3 proc. badanych, a na koalicję Agrounii i Porozumienia 1 proc. CBOS zwraca uwagę, że wynik ten nie odbiega od poparcia, jakie miało przed miesiącem samo Porozumienie. Na Kukiz’15 nie zamierzał nikt głosować, na „inną partię” – również nikt.
W porównaniu ze styczniem obniżył się nieco odsetek wyborców, którzy nie wiedzą, na które ugrupowanie oddaliby swój głos (16 proc., spadek o 2 punkty procentowe). 4 proc. odmówiło odpowiedzi.