IV-ligowi piłkarze Czarnych Żagań sensacyjnie pokonali na własnym boisku III-ligowca Agencję Inwestycyjną Stilon Gorzów 2:1 w półfinale Pucharu Polski na szczeblu województwa lubuskiego. Tym samym Czarni zameldowali się w finale, który odbędzie się w Gorzowie.
Pierwszą dogodną okazję mieli Czarni. 14 min piłka odbiła się od poprzeczki po strzale jednego z najbardziej doświadczonych graczy gospodarzy, Zbigniewa Mastalerza.
Niedługo później to Stilon otworzył wynik spotkania. W 17 min piłkę do bramki po wrzutce z rzutu rożnego skierował Mateusz Kaczor.
W 34 min Czarni wyrównali. Obrońca Stilonu Filip Karoń sfaulował w polu karnym jednego z piłkarzy gospodarzy i sędzia podyktował rzut karny. Minutę później „jedenastkę” na bramkę zamienił najlepszy strzelec żagańskiej drużyny, Błażej Strugaru.
Do przerwy był remis 1:1.
Po zmianie stron Stilon miał doskonałą okazję do wyjścia na prowadzenie. Rzutu karnego w 51 min nie wykorzystał jednak Maksym Bogdanov. Niedługo później niecelnie na bramkę Czarnych uderzał Olaf Nowak. Gorzowianie nie wykorzystali w tym spotkaniu jeszcze kilku dogodnych sytuacji. Mylili się m.in. Nowak, a także wpuszczony na boisko po przerwie doświadczony Emil Drozdowicz. Wynik spotkania ustalił w 88 min Strugaru.
Strzelec dwóch goli dla Czarnych nie nazwał siebie bohaterem. Z kolei szkoleniowiec żagańskiej ekipy był tak szczęśliwy i podekscytowany tym zwycięstwem, że poprosił dziennikarzy, aby dali mu chwilę ochłonąć po zakończeniu spotkania.
– Kpina – tak określił występ gorzowian ich trener. – Na pewno nie przystoi drużynie z III-ligi przegrać z przedstawicielem niżej klasy rozgrywkowej – tłumaczył kapitan Stilonu.