Jeden tramwaj odholowujący drugi – być może ten widok nie byłby takim zaskoczeniem dla mieszkańców Gorzowa, gdyby nie fakt, że chodziło o nasze najnowsze wozy. W piątek po południu na Mieszka I po awarii stanął jeden z tramwajów Pesy. To zaledwie kilkuletnie tramwaje, więc niektórzy wyrażali swoje zaniepokojenie.
Usterka okazała się niewielka, ale by ją naprawić, tramwaj musiał być zepchnięty do zajezdni. Mówi prezes MZK Roman Maksymiak:
– Takie niewielkie elektroniczne usterki to nie problem, najgorzej jest wówczas, gdy dochodzi do uszkodzeń mechanicznych – dodaje Roman Maksymiak:
Unieruchomiona w piątek Pesa dziś jest już na gorzowskim torowisku.