Miasto nie wycofuje się z obietnicy remontu ulicy Owocowej na Piaskach. W kwietniu, urzędnicy zapowiedzieli, że jeszcze w tym roku ulica doczeka się przebudowy. Nie cała, ale jej prawie pół kilometrowy, nieutwardzony odcinek. Teraz pomimo sezonowego równania nawierzchni, jest tam dziura na dziurze. Przy tych największych kierowcy muszą niemal zatrzymać auto przed przejazdem, żeby nie uszkodzić zawieszenia. – Jesteśmy gotowi do ogłoszenia przetargu – mówi rzecznik prasowy urzędu Wiesław Ciepiela
Owocowa zyska więc asfaltową nawierzchnię, choć bez ścieżek rowerowych czy chodników. Mieszkańców cieszą zapowiadane prace, bo równanie nieutwardzonej nawierzchni starczają zazwyczaj na dwa – trzy tygodnie, potem dziury wracają. Pojawiają się jednak i głosy pełne obaw o to jak będzie wyglądał ruch na Owocowej po zakończeniu remontu. Chodzi o to, że Owocowa, to całkiem spora górka i już teraz, mimo ograniczenia do 30 kilometrów na godzinę, kierowcy potrafią rozwinąć tam całkiem spore prędkości. Nieutwardzony, dziurawy odcinek naturalnie ich spowalnia. Mieszkańcy proponują więc, by miasto już teraz pomyślało o progach zwalniających, które skutecznie rozwiązałyby problem.