Na trzy miesiące trafił do aresztu 47-latek spod Świebodzina, który wrzucił do rozpalonego pieca pocisk przeciwpancerny. Ładunek oczywiście wybuchł, narażając inne osoby na ogromne niebezpieczeństwo. Na szczęście, jak informuje lubuska policja, nic nikomu się nie stało.
Do zdarzenia doszło w niedzielę wieczorem w jednej z miejscowości powiatu świebodzińskiego. Służby wezwano po tym, jak w jednym z domów doszło do wybuchu. Okazało się, że właściciel wrzucił do pieca pocisk przeciwpancerny. Mężczyzna zbierał niewybuchy z II wojny światowej. Miał także na swojej posesji substancje wybuchowe. Na miejsce wezwano więc saperów, a okolicznych mieszkańców ewakuowano.
Właściciel po wybuchu uciekł, ale został zatrzymany w jednym z pobliskich domów. Prokurator postawił mu zarzuty posiadania niewybuchów, prochu i substancji wybuchowych oraz narażenia wielu mieszkańców na niebezpieczeństwo nawet utraty życia. Na wniosek prokuratora 47-latek trafił też do aresztu na trzy miesiące.