Tu liczył się czas! Lubuscy policjanci konwojowali 1,5 rocznego chłopca, by ten jak najszybciej trafił do szpitala. Dziecko zostało użądlone przez szerszenia. Chłopiec zrobił się blady, tracił przytomność musiał trafić jak najszybciej do szpitala.
– Do patrolu policyjnego podszedł roztrzęsiony rodzic, który poprosił funkcjonariuszy o pomoc – mówi Marcin Maludy z lubuskiej policji.
Policjanci wraz z rodzicem i dzieckiem musieli w krótkim czasie pokonać 7 kilometrów zatłoczonymi ulicami miasta.
Dziecko na czas dotarło do szpitala, po podaniu leków, mogło wrócić do domu.