Ścieżka podzieliła gorzowian. Czy inwestycja jest groźna dla przyrody?

Szeroka asfaltowa ścieżka pieszo-rowerowa, mosty, ściany oporowe, oświetlenie, ławki, pojemniki na odpady, wiaty i infrastruktura dla kajaków –  tak według projektów ma wyglądać nowa blisko czterokilometrowa ścieżka nad Kłodawką, która połączy istniejący już odcinek z Kłodawą.

Rowerzyści się cieszą, bo – jak twierdzą – będzie to doskonała alternatywa, dla wąskiej i niewygodnej ścieżki wzdłuż ulicy Wyszyńskiego.

Dodatkowym atutem nowej ścieżki ma być także otaczająca ją przyroda. I u właśnie pojawia się problem. Bo zdaniem części mieszkańców i miłośników przyrody, inwestycja poważnie tę przyrodę naruszy, a jest to jedno z ostatnich dzikich i tak wartościowych przyrodniczo miejsc.

Mówi przyrodnik  Marek Pogorzelec:

Jak dodaje Marek Pogorzelec życie pokazuje, że jedno jest na papierze, a w rzeczywistości zupełnie coś innego nawet jeśli dokumenty starają się zabezpieczyć przyrodę, to rzeczywistość bywa rozczarowująca

Zbigniew Rudziński szef PTTK Ziemia Gorzowska od lat organizuje spacery także wzdłuż Kłodawki. Jego zdaniem, trzeba poszukać tu rozwiązań kompromisowych

Władze miasta zapewniają, że w tej sprawie nic nie jest jeszcze przesądzone. Dlatego urzędnicy zapraszają na spotkanie informacyjne w tej sprawie, które odbędzie się w czwartek 25 stycznia o godz. 17 w sali sesyjnej Urzędu Miasta przy ul. Sikorskiego 4. W spotkaniu weźmie udział projektant ścieżki. – Zainteresowanie jest bardzo duże – mówi Anna Bonus Mackiewicz dyrektor Biura Konsultacji Społecznych i Rewitalizacji

Chętni do udziału w spotkaniu, mogą wcześniej zapoznać się z materiałami na ten temat inwestycji. Są dostępne na stronie  spółki Gorzowskie Inwestycje Miejskie.

Exit mobile version