Lechia Zielona Góra pokonała 4-0 Wartę Gorzów w ostatnim sparingu przed rundą wiosenną 3 ligi.
Na boisku w Zielonej Górze Zawadzie Lechia miała dużą przewagę przez większą część spotkania, a gorzowianie gubili się przy intensywnych i agresywnych atakach Lechii, popełniali proste błędy w obronie, z których miejscowi skwapliwie korzystali.
Lechia z kolei najgroźniejsza była w grze skrzydłami, wrzutki w pole karne i wjazdy piłkarzy Lechii siały popłoch w Warcie.
Pierwszego gola Lechia strzeliła już w 15 minucie – zdobył go Matuszewski i do przerwy było 1-0.
Po przerwie Lechia nadal atakowała – w 54 minucie Mycan strzelił z pola karnego na 2-0, w 70 podwyższył Kołodenny, a na 10 minut przed końcem z woleja z pola karnego huknął nie do obrony świetny dziś Zientarski.
Lechia na tydzień przed rundą wygląda bardzo mocno, a jeszcze kilku graczy się leczy lub dopiero wraca po urazach.
Z kolei Warta była dziś mocno zaskoczona grą Lechii choć ekipa z Gorzowa nie panikuje i chce w nadchodzącym tygodniu podnieść się po dzisiejszym nokaucie.
Na koniec powiedzmy, że urazu doznał dziś jeden z najważniejszych graczy Warty – Paweł Krauz – nie dokończył meczu, po weekendzie ma mieć badania i wtedy będzie diagnoza – jak groźny jest uraz.
Pomeczowe wypowiedzi trenerów i zawodników obu ekip: