Policja nadal prowadzi intensywne poszukiwania sprawcy wczorajszej tragedii na skrzyżowaniu ulic Armii Polskiej i 30 Stycznia w Gorzowie. W wyniku potrącenia zginęło kilkuletnie dziecko. W zdarzeniu udział wzięły dwa auta Chevrolet i BMW. Jadący z dużą prędkością Chevrolet uderzył w jadące prawidłowo BMW. Siła uderzenia była tak duża, że Chevrolet odbił się, wpadł na pasy i potrącił czekające przed nimi dziecko na rowerku. Kierowca Chevroleta uciekł z miejsca zdarzenia, porzucając samochód.
Nasza reporterka Elżbieta Kobelak pytała dzisiaj w Komendzie Wojewódzkiej Policji, na jakim etapie są działania w tej sprawie.
Nieodpowiedzialność człowieka, który złamał przepisy drogowe i zachował się bez wyobraźni – tak wczorajszą tragedię w Gorzowie komentuje wojewoda lubuski Władysław Dajczak, poranny gość Radia Gorzów. Do tej sytuacji nie powinno było dojść – mówi wojewoda.
Rodzina zmarłego dziecka została otoczona opieką psychologów, a prokuratura ustala dokładny przebieg tej tragedii.