Podczas dzisiejszej sesji sejmiku doszło do kłótni między radnymi wojewódzkimi. Chodziło o to, jak ma wyglądać treść apelu poparcia dla służb strzegących naszej granicy z Białorusią.
Zamiast tego apel został sporządzony w taki sposób, który nie odnosi się do pracy służb, a dotyka spraw humanitarnych oraz pobytu dziennikarzy nad granicą.
Stanowisko Sejmiku przestawił radny Sebastian Ciemnoczołowski:
Stanowisko opozycji przedstawił z kolei radny Marek Surmacz, który zapowiedział, że radni Prawa i Sprawiedliwości nie będą brali udział w głosowaniu: