Schody Donikąd. Niekończąca się historia, w końcu z nadzieją na finał

Wraca temat modernizacji Schodów Donikąd. Okazuje się, że miasto rozmawia z właścicielami sąsiednich działek, tych na których teraz parkują auta, w jaki sposób rozwiązać ciągnący się latami problem, tak by zadowolona była każda ze stron. Władze miasta, nie odpuszczają tematu, bo dobrze wiedzą, że schody to dla mieszkańców wciąż ważny temat. Wyraźnie słychać to na ulicach Gorzowa

Prezydent Jacek Wójcicki deklaruje, że rozmowy z właścicielami sąsiednich działek są już mocno zaawansowane i jeśli się uda to za rok będzie można ruszać z inwestycją

Kilka tygodni temu w mediach społecznościowych pojawiła się wizualizacja ewentualnej zabudowy tego miejsca wraz z modernizacją schodów. Mieszkańcom nie spodobało się miedzy innymi to, że teren został mocno zabudowany, a wejście na schody odbywałoby się wąskim korytarzem. takiego wariantu miasto pod uwagę nie bierze. Chcemy jak najszerzej pokazać to miejsce – deklaruje architekt miejski Marta Bejnar Bejnarowicz:

Prezydent dodaje, że – jego zdaniem – tylko przy współpracy z prywatnymi przedsiębiorcami tę inwestycję uda się w końcu zrealizować.

 

 

Exit mobile version