Gorzów coraz bliżej elektrowni słonecznej

Tak dużego projektu nie ma żaden samorząd w Polsce. Miasto zrobiło duży krok w drodze do budowy swojej farmy fotowoltaicznej.

Prezydent Gorzowa cieszy się z pozwolenia na przyłączenie do Polskich Sieci Elektroenergetycznych. Dzięki temu produkowany na planowanej w Stanowicach farmie prąd będzie mógł trafiać do sieci, a miasto na tym zarobi. Mówi Jacek Wójcicki:

 

Niestety, przepisy na razie nie pozwalają na to, żeby taki prąd sprzedawać mieszkańcom, więc inwestycja nie będzie miała bezpośredniego przełożenia na obniżenie rachunków. To się jednak może zmienić- przewiduje prezydent:

Miasto myśli też o tym, żeby sprzedawać prąd przez banki energii wtedy gdy prąd jest najdroższy i najbardziej potrzebny. Magistrat przygotowuje również koncepcję poprowadzenia linii bezpośredniej do strefy ekonomicznej. Prąd sprzedawany byłby wtedy działającym tam zakładom taniej, bo bez pośredników.

Inwestycja, jak zapowiadano 4 lata temu, gdy pojawiły się pierwsze plany, miałaby kosztować około miliarda złotych.Prezydent Gorzowa liczy, że miasto nie poniosłoby kosztów jej zrealizowania, bo – jego zdaniem- bez problemów zaangażują się w nią  fundusze inwestycyjne i banki. Do tej pory w Gorzowie mamy 1-megawatową farmę w Inneko i podobną w PWiK. Powstałye, by obniżyć koszty funkcjonowania tych spółek. Farma w Stanowicach ma mieć 250 megawatów.

Exit mobile version