Gorzowska ławeczka 25.09

Fot. RG

Fot. RG

Marcin i Mieszko w jednym stali domku… bardziej przy gorzowskiej Katedrze, bo tam ich spotkaliśmy kiedy robili zdjęcia dziurawym cegłom na naszej świątyni. Pan Marcin jest prywatnym przedsiębiorcom, a Mieszko jego syn lubi eksperymenty trochę czasami ekstremalne. To para do zadań specjalnych. Mieszko twierdzi, że tata nie ma czasu bo ciągle pracuje, a tata mówi, że spędza dużo czasu z synem – ot taka rzeczywistość. Nasz rozmówca łączy swoje pasje z pasjami syna np. razem latają dronem. Przesłanie rodzinnego teamu to CARPE DIEM rodzinko i tego WAM życzymy drodzy rodzice:

    

Exit mobile version