Gorzowska ławeczka 7.10

Fot. RG

Fot. RG

Pani Janina biegnie, by pomóc. Załatwia sprawy służbowe, bo jest wolontariuszką ! Nasza rozmówczyni należy do Stowarzyszenia „Dzieci Wojny” oraz Związku Emerytów i Rencistów. Urodziła się rok przed wojną w Kolbuszowej i przybyła do Gorzowa w 1956 roku bo być w naszym mieście było jej wielkim marzeniem. Pani Janina przyjechała do Gorzowa, stanęła przy Katedrze i nie wiedziała, gdzie pójść. Pewien pan powiedział jej „nie wiesz, gdzie jesteś to Gorzów” i poszła na pocztę, pracować bo była pocztowcem. Tam była telefonistką i pracował też w sekretariacie. Żeby żyć pełnią życia Pani Janina trafiła na emeryturze do klubu seniora i to był strzał w dziesiątkę. Gorzowskim seniorom Pani Janina mówi – nie zamartwiajcie się na zapas, wychodźcie z domu, działajcie ! Poznajcie tę pogodną gorzowiankę razem z nami:

    

Exit mobile version