Kolejne pokolenia wolontariuszy kwestują na rzecz Wielkiej orkiestry Świątecznej Pomocy. Sprawdziliśmy jak to się zaczęło u gorzowian.
Coraz większymi krokami zbliża się 33. finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Jak co roku wolontariusze wyruszą w miasto, by zbierać datki, które tym razem przekazane zostaną na rzecz onkologii i hematologii dziecięcej. W Gorzowie na ulicach pojawi się ok. 300 wolontariuszy z puszkami i specjalnymi identyfikatorami. Wśród nich prawdziwi weterani kwestowania – tak jak pan Leszek Przewoźny, który gra z orkiestrą już ósmy raz. „Wszystko zaczęło się od dzieci” opowiada.
Wśród wolontariuszy są zarówno dzieci jak i dorośli. Najstarsza kwestująca osoba ma ponad 70 lat, a najmłodsza zaledwie kilka miesięcy. „Od małego chciałam zaszczepić w dzieciach nawyk pomagania” zaznacza pani Justyna Półtorak, mama trójki wolontariuszek.
Dla wolontariuszy finał WOŚP to zawsze wielkie wydarzenie. „Zawsze chciałam dołączyć do tej pięknej inicjatywy” przyznaje Elżbieta Czerwonka, wolontariuszka i prezeska Koła Niewidomych w Gorzowie.
33. finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy odbędzie się już w najbliższa niedzielę, 26 stycznia. W Gorzowie wszystkie wydarzenia związane z orkiestrowym graniem odbędą się w Arenie Gorzów i rozpoczną o godzinie 14:00 koncertem Gorzowskiej orkiestry Dętej. O 16:30 zagra Podróbka, o 18:00 BlackEnd, a o 20:15 jako gwiazda wieczoru wystąpi Błażej Król.