Prezydent o rozmowie z dyrektor MCK-u i o Wartowni

Prezydent Gorzowa czeka na decyzję Hanny Dębskiej w sprawie jej powrotu do Miejskiego Centrum Kultury. Jednocześnie Jacek Wójcicki zapowiedział, że nie przyjmie warunków, jakie postawiła dyrektor instytucji po cofnięciu jej odwołania. 

Przypomnijmy, prezydent odwołał ze stanowiska Hannę Dębską 28 lutego. Po protestach środowiska kultury, cofnął decyzję 3 marca, ale dyrektor MCK postawiła warunki: przeprosiny, siedmioletnia gwarancja zatrudnienia oraz nieingerowanie w działalność MCK-u.

Jacek Wójcicki mówił w Radiu Gorzów, że nie zgodzi się na takie warunki, ale wczoraj spotkał się z Hanną Debską i zaproponował jej dokończenie kontraktu. Odpowiedzi nie usłyszał od razu. Hanna Dębska poprosiła o czas do namysłu:

Prezydent Gorzowa podkreśla, że w chwili odwołania, zaproponował Hannie Dębskiej pozostanie w MCK-u na funkcji kierownika działu imprez. Według relacji prezydenta, propozycja nie została przyjęta.

Dlaczego doszło do odwołania? Jacek Wójcicki mówi, że nie był zadowolony z pracy dyrektor MCK-u od dłuższego czasu. Jak mówi chciał w nowej siedzibie w Przemysłowce rozwinąć działalność instytucji i to było kością niezgody:

Jacek Wójcicki mówił także o tym, że zamieszanie wokół przyszłości Wartowni to nie jego wina. Projekt dobiegał końca i prezydent oczekiwał, że MCK przejmie pomysł. Wartownia ma działać, ale pod inną nazwą:

Całej rozmowy posłuchacie na naszej stronie internetowej w zakładce Gość na 95,6 FM.

 

 

 

Exit mobile version