Pani Ewa wraca z masażu na koreańskim łóżku – relaks ponad wszystko. Ale po kolei – nasza rozmówczyni 30 lat pracowała w Silwanie. Pracowała na krosnach. To była ciężka praca – latało się co chwila. Pani Ewa tworzyła miedzy innymi obrusy. Sama sobie nawet zrobiła do domu obrus. W Silwanie była świetna atmosfera i to Pani Ewa dobrze wspomina. Teraz na emeryturze uprawia działkę ale ma ją już od 40 lat. Nasz gość cieszy się każdym dniem mimo, że choruje. Weźmy od niej energię – bo warto: