Ślęza nie sprawiła Warcie problemu

Bardzo pewne zwycięstwo w 10. kolejce 3. grupy III ligi odnieśli piłkarze Warty Gorzów, pokonując Ślęzę Wrocław 4:1.

Spory wpływ na przebieg meczu miała sytuacja z 7. minuty, gdy Brazylijczyk Gabriel Afonso sfaulował wychodzącego na czystą pozycję Krystiana Rybickiego i po chwili sędzia wyrzucił piłkarza Ślęzy z boiska. Warta prowadziła już 5 minut później, kiedy to w zamieszaniu w polu karnym piłkę do siatki skierował Dominik Siwiński. Obrońca Warty mógł więc zaprezentować popularną kołyskę, bowiem niedawno został szczęśliwym ojcem. Siwiński kolejny powód do zadowolenia miał w 33 minucie, gdy obsłużył dokładną centrą Rybickiego a ten podwyższył na 2:0. Warta dominowała bezdyskusyjnie i udokumentowała to kolejnym golem w 40 minucie, tym razem na koncie Filipa Tuliszki.

W drugiej połowie obraz gry niewiele się zmienił. Warta cały czas atakowała, choć sporo sytuacji zmarnowała. W 65 minucie na 4:0 podwyższył wprowadzony niewiele wcześniej Jakub Lutostański. Wrocławianie W 71. zdołali zdobyć honorowego gola, gdy jeden z niewielu wypadów z własnej połowy skutkował sytuacją sam na sam i bramką Przemysława Marcjana:

We wrocławskim zespole nastroje oczywiście minorowe:

Exit mobile version