O połowę spadła liczba policyjnych interwencji w okolicach sklepów, od momentu wprowadzenia w mieście nocnej prohibicji. Takim zestawieniem posługuje się inicjator uchwały zakazującej nocnej sprzedaży alkoholu. Jego entuzjazm studzi jednak nieco policja.
Zestawienie na temat policyjnych interwencji niezmiernie cieszy Tomasza Manikowskiego. Jego zdaniem to potwierdzenie założenia, które legło u podstaw wprowadzenia nocnej prohibicji. -Mieszkańcy zdali egzamin – mówi Manikowski:
Radny Manikowski ma nadzieję, że w miarę upływu czasu liczba policyjnych interwencji będzie się jeszcze zmniejszać:
Emocje studzi nieco policja. – Na pierwsze miarodajne wyniki musimy poczekać przynajmniej pół roku – mówi nam Grzegorz Jaroszewicz z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Gorzowie. Funkcjonariusze potwierdzają natomiast, że od 20 grudnia policja nie miała zgłoszeń o łamaniu obowiązującego zakazu nocnej sprzedaży alkoholu