Miasto zdecydowało o przeprowadzeniu redukcyjnego odstrzału dzików. Obecnie na terenie Gorzowa żyją ich już setki. W najbliższych tygodniach odstrzelonych ma zostać ponad osiemdziesiąt dzików. W ten sposób miasto chce ograniczyć coraz bardziej uciążliwy problem.
Każdego dnia urzędnicy odbierają telefony od zaniepokojonych mieszkańców. – Część z nich skarży się na brak poczucia bezpieczeństwa, inni na szkody w uprawach – mówi Natalia Chyża dyrektor wydziału Ochrony Środowiska i Rolnictwa:
Pan Michał, właściciel domu w rejonie ulicy Warszawskiej niejednokrotnie spotkał już dzika na swojej drodze. Podczas ostatniego z takich spotkań bał się o bezpieczeństwo rodziny. Zwierzęta weszły bowiem do ogrodu pana Michała:
Odstrzał dzików będzie mógł być prowadzony tam, gdzie nie ma gęstej zabudowy. Nie będzie to możliwe np. na osiedlu Europejskim, gdzie dziki podchodzą pod bloki. Jeszcze w tym tygodniu podpiszemy umowę na wypłoszenie dzików z rejonu tego osiedla – dodaje Natalia Chyża
Urzędnicy zastrzegają, że jeśli przeprowadzony odstrzał nie przyniesie oczekiwanych rezultatów, liczba zwierząt do odstrzału zostanie zwiększona. Dodajmy, że w ubiegłym roku, na zlecenie miasta odstrzelono 125 dzików. Według szacunków na terenie miasta może żyć od 300 do nawet 600 dzików.