Badanie SW Research: Polacy lubią chomikować

Fot. Pixabay

84% Polaków przyznaje, że w ich mieszkaniach zalegają niepotrzebne i nieużywane przedmioty. Bywa, że jest ich więcej niż sto, a czasami tak dużo, że trudno to oszacować – wynika z badania przeprowadzonego na zlecenie Gumtree.pl. Niestety, większość z nas nie ma pomysłu, jak nieprzydatnym rzeczom nadać „drugie życie”. Częściej, niż oddać lub sprzedać, wolimy je… wyrzucić do kosza.

Niepokojący w ocenie autorów badania jest także rosnący konsumpcjonizm, który w skali globalnej przekłada się na nadmierną eksploatację dostępnych zasobów. Choć statystyczny Polak wciąż konsumuje mniej niż mieszkańcy najbogatszych krajów Europy Zachodniej, z roku na rok nadrabiamy ten dystans.

W badaniu, mieszkańcy Polski zostali poproszeni o oszacowanie ile niepotrzebnych przedmiotów znajduje się w ich domach. Co trzeci respondent stwierdził, że ich liczba wynosi od 1 do 20. 24% uznało, że ma takich rzeczy między 21 a 50, a niemal 8% – więcej niż 100. Tylko 16% zapytanych osób odpowiedziało, że nie ma ich w ogóle, a 15% badanych udzieliło odpowiedzi „nie wiem, ale bardzo dużo”.

Najmniej zbędnych rzeczy mają osoby między 50 a 65 rokiem życia – jeden na pięciu zapytanych z tej grupy wiekowej uważa, że nie ma ich wcale. Podobnie deklaruje 28% Polek i Polaków o dochodzie powyżej 5000 złotych miesięcznie. Niepotrzebne przedmioty najczęściej przechowują osoby o najniższych dochodach. W przypadku respondentów zarabiających poniżej 1000 złotych miesięcznie, odsetek ten wynosi 47%. Z kolei do śmieci zbędne rzeczy najczęściej wyrzucają Polacy otrzymujący na rękę między 3001 a 5000 złotych (35%) oraz powyżej 5000 złotych (30%).

Nie ma natomiast znaczących różnic między kobietami i mężczyznami – zarówno panie, jak i panowie mają tendencję do chomikowania.

Okazuje się, że najczęściej w polskich mieszkaniach zalegają ubrania – aż 35% ankietowanych wskazało, że to właśnie odzież w niewłaściwym rozmiarze czy po prostu taka, która przestała nam się podobać, stanowi największą część niepotrzebnych i nieużywanych rzeczy w naszych zbiorach. Na drugiej pozycji uplasowały się bibeloty i ozdoby, które kurzą się w domach 21% respondentów. Kolejne miejsca zajęły zabawki (14%), książki (13%), przybory kuchenne i naczynia (9%) oraz buty i akcesoria (7%).

Co ciekawe, niepotrzebne ubrania nieco częściej przechowują mężczyźni (39%) niż kobiety (32%). Panie natomiast chętniej gromadzą nieczytane książki (16% w porównaniu do 9% u panów).

Do szafy, na strych albo do kosza

Tylko co piąty mieszkaniec Polski przekazuje nieużywane przedmioty organizacjom charytatywnym. Podobny odsetek oddaje je bliskim. Najczęściej wolimy jednak… nic z nimi nie robić. Aż 38% zapytanych Polek i Polaków stwierdziło, że zbędne rzeczy po prostu zalegają w ich mieszkaniach. Jedna na cztery osoby wyrzuca je do kosza na śmieci, a 9% badanych to, co zalega w domach, sprzedaje w internecie.

Dane, z których wynika, że tylko niewielka część mieszkańców Polski korzysta z efektywnych sposobów na zagospodarowanie niepotrzebnych przedmiotów, z pewnością nie należą do optymistycznych:

„Zwłaszcza w dobie powszechnej cyfryzacji, dzięki której tego typu rzeczy możemy z powodzeniem sprzedać lub oddać w internecie za pośrednictwem portali, takich jak Gumtree.pl, czy dedykowanych grup w social mediach. Znacznie łatwiejsze niż kiedyś jest także wspieranie organizacji charytatywnych. W sieci znajdziemy dziesiątki adresów kontaktowych do fundacji, które z wielką radością przyjmą zalegające u nas ubrania czy książki”

– dodaje Katarzyna Merska, koordynator ds. komunikacji Gumtree.pl.

Choć co czwarta osoba o dochodzie między 3001 a 5000 złotych deklaruje, że przekazuje niepotrzebne i nieużywane rzeczy wybranym instytucjom i organizacjom charytatywnym, w przypadku najlepiej zarabiających (powyżej 5000 złotych) odsetek ten spada do 20%. Zbędne rzeczy najchętniej organizacjom dobroczynnym przekazują osoby między 50 a 65 rokiem życia (niemal 26%) oraz te poniżej 24 roku życia (22%). Młodzi ludzie, chętniej niż inni, sprzedają również przedmioty z drugiej ręki w internecie. Robi to 13% badanych w grupie wiekowej 18-24 lata.

„Nadzieję na przyszłość niosą zmiany w unijnych dyrektywach odpadowych, przyjęte w 2018 roku, a teraz wzmocnione w Europejskim Zielonym Ładzie. Położą one większy nacisk na działania prewencyjne, obligując kraje członkowskie, samorządy oraz przedsiębiorców do lepszego projektowania produktów, tak, aby były trwalsze i poddawalne naprawom, a sektor second-hand był wspierany narzędziami edukacyjnymi czy ekonomicznymi”

– mówi Piotr Barczak, z Polskiego Stowarzyszenia Zero Waste i Europejskiego Biura Ochrony Środowiska.

Marnotrawstwo zbliża nas do katastrofy

Dzień Długu Ekologicznego (DDE) to umowna data każdego roku, kiedy ludzkość wykorzystała wszystkie zasoby na dany rok, w stopniu przekraczającym zdolność planety do ich odnawiania. Światowa konsumpcja przekroczyła dostępne zasoby już w 1986 r. i od tego czasu nieustannie rośnie. Średnio w każdym kolejnym roku DDE przypadał wcześniej.  W 2019 był to 29 lipca, a więc zaledwie po 7 miesiącach roku.

Rok Dzień Długu Ekologicznego (DDE)
1987 23 października
1990 11 października
1995 4 października
2000 23 września
2005 25 sierpnia
2006 19 sierpnia
2007 14 sierpnia
2008 14 sierpnia
2009 18 sierpnia
2010 7 sierpnia
2011 4 sierpnia
2012 4 sierpnia
2013 3 sierpnia
2014 4 sierpnia
2015 5 sierpnia
2016 5 sierpnia
2017 1 sierpnia
2018 29 lipca
2019 29 lipca

Dług ekologiczny można zmniejszyć m.in. poprzez zalesianie, zarybianie, recykling, absorpcję CO2. Można także prowadzić działania po stronie konsumentów, gdzie pojawiają się wciąż nowe sposoby na to, jak ograniczać konsumpcję. Wciąż jednak nie przekładają się na wymierne efekty w skali całego globu, ze względu na ich ograniczoną skalę. Przykładów tego typu aktywności jest naprawdę wiele: od radykalnych propozycji freegan, którzy walczą z marnotrawstwem, korzystając z uszkodzonych bądź przeterminowanych produktów, aż po zdecydowanie bardziej „przystępne” pomysły, takie jak tzw. smart shopping.

Badanie na zlecenie Gumtree.pl zostało przeprowadzone przez SW Research w styczniu 2020 r. metodą CAWI (wywiady on-line) na reprezentatywnej grupie 1000 Polaków w wieku 18-65 lat.

Exit mobile version