Dziś mija 20 lat od zdobycia przez siatkarzy Stilonu Gorzów tytułu wicemistrzów Polski.
To było zwieńczenie najlepszego okresu w historii gorzowskiej siatkówki. Po zdobyciu Pucharu Polski w 1997 i brązowego medalu dwa lata później z Gorzowa odszedł trener Waldemar Wspaniały a zastąpił go wieloletni szkoleniowiec Stali Nysa Andrzej Kaczmarek. Pod wodzą nowego szkoleniowca gorzowska drużyna zajęła w rundzie zasadniczej 4. miejsce a w ćwierćfinale play-off bez większego problemu wyeliminowała Morze Szczecin. W półfinale rywalem Stilonu był faworyzowany AZS Częstochowa. Pierwsze dwa mecze pod Jasną Górą zakończyły się odpowiednio wynikami 3:1 i 1:3. W Gorzowie gospodarze najpierw zwyciężyli 3:2, żeby na drugi dzień przegrać 0:3.
Decydujący piąty mecz w Częstochowie Stilon wygrał po dramatycznym boju 3:2. W finale za silny okazał się Mostostal Kędzierzyn Koźle. Po porażkach 0:3 i 2:3 na opolszczyźnie rywalizacja przeniosła się do Gorzowa. Nadzieje na złoto dla Stilonu odżyły w trzecim spotkaniu, które ekipa trenera Kaczmarka wygrała 3:0. Niestety dzień później 20 kwietnia 2000 roku 3:0 wygrali kędzierzynianie i tym samym cieszyli się z drugiego w historii tytułu mistrzowskiego. Dziś jak wiemy w Kędzierzynie-Koźlu siatkarze wciąż grają na najwyższym poziomie a po potędze gorzowskiej siatkówki zostały tylko wspomnienia.
Decydujące momenty srebrnego sezonu 1999/2000 wspominają dwaj środkowi tamtej drużyny:
Zdzisław Olejnik:
Maciej Kowalczuk: