Porażka gorzowskich żużlowców z mistrzami kraju

fot. Łukasz Trzeszczkowski (PGE SpeedwayEkstraliga)

Żużlowcy Moje Bermudy Stal Gorzów przegrała z Fogo Unią Leszno 41:49 na inaguruację sezonu 2020 w PGE Ekstralidze.

Gorzowianie musieli radzić sobie bez Nielsa Kristiana Iversena, który upadł na jednym z treningów i nie był w stanie dzisiaj rywalizować na torze. Za Duńczyka trener Stanisław Chomski zastosował zastępstwo zawodnika.

W inauguracyjnym biegu w taśmę wjechał Bartosz Zmarzlik i został wykluczony z powtórki. W jego miejsce sztab szkoleniowy Stali desygnował zgodnie z regulaminem Rafała Karczmarza. Unia zwyciężyła w pierwszym biegu 4:2. Wygrał Emil Sajfutdinow, trzeci przyjechał Bartosz Smektała, a parę leszczyńską zdołał przedzielić tylko Krzysztof Kasprzak. Ostatni przyjechał Karczmarz.

Po dwóch gonitwach gorzowianie przegrywali już 4:8. Unia była lepsza także w wyścigu juniorów. Dość niespodziewanie triumfował Szymon Szlauderbach, drugi był Karczmarz, trzeci Dominik Kubera, a stawkę zamknął Mateusz Bartkowiak.

W trzecim wyścigu Unia także zwyciężyła 4:2 i prowadziła już 12:6. Tym razem najlepszy był Piotr Pawlicki. Dwa punkty dla Stali wywalczył Anders Thomsen. Trzeci przyjechał Janusz Kołodziej, a ostatni był Szymon Woźniak.

W czwartym biegu Stal zdobyła też tylko 2 pkt i przegrywała już 6:12. Tym razem zapunktował tylko Zmarzlik, bowiem zwyciężył Kubera, trzeci był Brady Kurtz, a ostatni Karczmarz.

W piątej gonitwie gorzowianie odnieśli pierwsze biegowe zwycięstwo w tym meczu. Wygrał Kasprzak, a trzeci przyjechał Woźniak. Jeżeli chodzi o gości, to drugi był Kurtz, a ostatni Kubera. Stal przegrywała 12:18.

Szósty wyścig na remis. Thomsen wyszarpał zwycięstwo, jednak dopiero czwarty przyjechał Karczmarz. Drugi był Sajfitdinow, a tuż za nim Kołodziej. Gorzowianie przegrywali 15:21.

W siódmym biegu gorzowianie wygrali 4:2 i było 19:23. Parę Zmarzlik-Woźniak przedzielił tylko Pawlicki. Ostatni dojechał Szlauderbach.

Kolejna gonitwa na remis. Triumfował Thomsen, jednak żadnych punktów nie dowiózł młody Bartkowiak. Drugi przyjechał Kurtz, trzeci Smektała. Stal przegrywała 22:26.

Następnie Unia wygrała 4:2 i prowadziła już 30:24. Wygrał Sajfutdinow, przed Zmarzlikiem, Kołodziejem i Thomsenem.

Dziesiąty bieg to podwójne zwycięstwo leszczynian, którzy dzięki temu wyszli na dziesięciopunktowe prowadzenie – 35:25. Triumfował Pawlicki, przed Kuberą, Kasprzakiem i Zmarzlikiem.

Następnie Stal zwyciężyła 4:2 i przegrywała 29:37. Parę Woźniak-Zmarzlik przedzielił jedynie Sajfutdinow, a stawkę zamknął Kurtz.

Kolejny bieg na remis. Wygrał Kołodziej, przed Karczmarzem i Kasprzakiem. Upadek zanotował Szlauderbach. Było 32:40.

Po następnym remisie stało się jasne, że Unia tego meczu raczej nie przegra, no chyba, że stanie się jakis kataklizm. Najlepszy w tym wyścigu okazał się Pawlicki, przed Kasprzakiem, Thomsenem i Kuberą. Stal przegrywała 35:43.

W czternastym biegu Stal zwyciężyła podwójnie i przegrywała już tylko 40:44. Triumfowa Woźniak, przed Zmarzlikiem. Trzeci był Kubera, a ostatni Kołodziej.

Ostatnią gonitwę przerywano dwa razy. Za nierówny start oraz taśmę, którą dotknął Kasprzak. W trzeciej odsłonie za 36-latka pojechał Karczmarz, ale był ostatni. Zwyciężył Pawlicki, przed Sajtudinowem i Thomsenem. Unia triumfowała 5:1, a w całym meczu 49:41.

Punkty dla Stali: Zmarzlik 10+1 (7), Iversen ZZ, Kasprzak 9 (6), Woźniak 8, Thomsen 10+1 (6), Bartkowiak 0, Karczmarz 4 (6), Nowacki ns.

Dla Unii: Sajfutdinow 12+1, Kołodziej 6+1, Smktała 2+1, Kurtz 5, Pawlicki 14, Kubera 7+1, Szlauderbach 3, Lidsey ns.

Exit mobile version