Tereny zostały wyznaczone, a nasiona przygotowane. Trzeba mieć więc nadzieję, że tym razem uda się założyć na terenie miasta łąki kwietne.
Początkowo zapowiadano, że łąki takie powstaną minionej wiosny. Tak się jednak nie stało. Urzędnicy tłumaczyli, że obsianie terenów wiosną będzie wiązało się z dodatkowymi kosztami. Łąki potrzebowały będą bowiem podlewania. Termin przesunięto więc na miesiące jesienne, licząc na bardziej sprzyjającą aurę. Dziś rzecznik prasowy magistratu Wiesław Ciepiela powiedział, że miasto szuka właśnie wykonawcy, który zajmie się założeniem łąk:
Jeśli uda się obsiać łąki jesienią, wiosna przyszłego roku gorzowianie powinni cieszyć się kolorowymi łąkami, podobnie jak mieszkańcy Wrocławia czy Gdańska.