Ma dość bazgrołów, które szpecą miasto. Gorzowian Tomasz Rybak, postanowił wziąć sprawy we własne ręce i to dosłownie.
Za prywatne pieniądze kupił płyny do czyszczenia budynków i najpierw sam, a potem z pomocą sąsiadów pozbył się szpecących napisów z budynków przy swojej ulicy:
Powodzenie akcji tak bardzo ucieszyło pana Tomasza, że akcja przeniosła się na kolejne ulice. Jutro społecznicy zajmą się ulicą Dzieci Wrzesińskich i przejściem podziemnym:
Pan Tomasz marzy o społecznych spacerach, które miałyby określić potrzeby danej ulicy i sposób wpłynięcia na jej estetykę:
Zdaniem pana Tomasza za bazgroły w mieście odpowiada niewielka grupa ludzi, którzy wszędzie zostawiają swoje podpisy. Ma on także nadziej, że problem pomoże rozwiązać realizowany obecnie monitoring. Ten ma zacząć funkcjonować w Gorzowie od lata przyszłego roku. Więcej o działaniach Tomasza Rybaka usłyszycie w naszym programie popołudniowym Taki Dzień.