Kolejna dostawa szczepionek do lubuskich szpitali na początku stycznia

Dwa szpitale węzłowe w Lubuskiem czekają na kolejną partię szczepionek przeciw COVID-19. Prawdopodobny termin ich dostawy to początek stycznia 2021 r. – poinformowała w poniedziałek rzecznik prasowy szpitala w Gorzowie Wlkp. Agnieszka Wiśniewska.

Kolejna partia szczepionek przeciw COVID-19 do dwóch węzłowych szpitali w Gorzowie Wlkp. i Zielonej Górze ma dotrzeć na początku stycznia 2021 r.

„Z 75 dostarczonych szczepionek w niedzielę zaszczepiliśmy 60 osób i dzisiaj kolejnych 15. Z tego co wiem, kolejna partia ma trafić do nas 3 albo 4 stycznia nowego roku”

– powiedziała Agnieszka Wiśniewska ze szpitala w Gorzowie Wlkp.

Pierwszą osobą zaszczepioną przeciw COVID-19 w gorzowskim szpitalu był prof. Jerzy Sieńko, specjalista chirurgii ogólnej i onkologicznej. Tuż przed zastrzykiem lekarz powiedział, że nie chce narażać na niebezpieczeństwo swoich pacjentów po transplantacjach, a także siebie i swoich najbliższych.

„Wirus zabiera ludziom wszystko. Żeby przerwać to zło, postanowiłem się zaszczepić”

– oświadczył prof. Sieńko.

W Szpitalu Uniwersyteckim w Zielonej Górze wszystkie dawki dla 75 osób wykorzystano w niedzielę.

„Czekamy teraz na zamówione 150 szczepionek”

– powiedział w poniedziałek PAP rzecznik prasowy szpitala w Zielonej Górze Robert Kowalik.

W pierwszej kolejności szczepieni są lekarze z oddziału zakaźnego i szpitalnego oddziału ratunkowego oraz kierowcy szpitalnego transportu.

W Szpitalu Uniwersyteckim pierwszy zaszczepił się doktor nauk prawnych Marek Działoszyński, prezes zarządu Szpitala Uniwersyteckiego w Zielonej Górze i były komendant główny policji. Tuż za nim w kolejce ustawili się dyrektor ds. lecznictwa Antoni Ciach, naczelny lekarz Emil Korczak i kierownik oddziału zakaźnego Jacek Smykał, na którego oddziale pojawił się pacjent zero.

Szef zielonogórskiego szpitala postanowił zaszczepić się, bo – jak powiedział w rozmowie z PAP – robi to nie tylko dla siebie, ale też dla innych, żeby przerwać łańcuch pandemii.

„Jeżeli ja będę zdrowy, to inni, którzy będą mieli ze mną kontakt, też niczego nie ryzykują”

– oświadczył. Działoszyński podkreślił, że „dobrze by było, żeby ludzie zaszczepili się przeciw COVID-19, a nie żyli w świecie mitów, bajek i głupoty”.

W niedzielę 27 grudnia ruszyły pierwsze szczepienia przeciwko COVID-19 w 72 szpitalach w Polsce.

Szczepienia objęły najpierw pracowników służby zdrowia, czyli pracowników medycznych i niemedycznych szpitali, stacji pogotowia ratunkowego, a także m.in. pracowników aptek, punktów zaopatrzenia w wyroby medyczne czy też pracowników uczelni medycznych i studentów kierunków medycznych.

Exit mobile version