Około godziny 11.00 urzędnicy i petenci urzędu miasta przy ulicy Sikorskiego musieli opuścić budynek, bo jeden z urzędników dostał maila informującego, że w jednym z pomieszczeń jest ładunek wybuchowy.
– Kazano nam natychmiast opuścić urząd – mówi pani Ewelina, która w momencie ogłoszenia ewakuacji załatwiała sprawę w budynku urzędu:
Policyjni pirotechnicy przy pomocy specjalnie wyszkolonych psów sprawdzili budynek i na szczęście nic nie znaleziono. Policja dla bezpieczeństwa sprawdza także inne budynki urzędu miasta. Mówi Grzegorz Jaroszewicz z zespołu prasowego lubuskiej policji:
Po blisko godzinnej przerwie urzędnicy wrócili do pracy. – Nie chcemy więcej takich sytuacji, choć nie wykluczamy, że mogą się one powtarzać – dodaje sekretarz miasta Eugeniusz Kurzawski:
Służby kryminalne policji już szukają autora wiadomości o bombie.
Aktualizacja godz 14.40:
Jak podaje zespół prasowy KWP, zakończono sprawdzanie pozostałych budynków urzędu miasta, nie ujawniono materiałów wybuchowych.