Piłkarze Falubazu Gran-Bud Zielona Góra pokonali w meczu sparingowym na własnym boisku Stilon Gorzów 4:1 (3:1).
Zielonogórzanie bardzo szybko strzelili pierwszą bramkę. Konkretnie uczynił to Artur Małecki, po centrze z rzutu rożnego. Po niecałym kwadransie rywalizacji gospodarze prowadzili 2:0, po trafieniu tego samego piłkarza. Niedługo później było już 3:0. Piłka po strzale Wojciecha Okińczyca odbiła się jeszcze od jednego z obrońców Stilonu i wpadła do bramki. Przed przerwą jedynego gola dla gorzowian zdobył Michał Stańczyk. Po zmianie stron wynik ustalił Przemysław Mycan.
Lider lubuskiej IV ligi zaprezentował się lepiej od gorzowskiego trzecioligowca. Zdaniem trenera Falubazu, jego zespół zasłużył na zwycięstwo. – Nie sugerowałbym się tak wynikiem – dodał Andrzej Sawicki:
Szkoleniowiec Stilonu zwracał uwagę na fakt, z jaką łatwością jego zespół stracił pierwsze trzy bramki. – Słaby mecz w naszym wykonaniu – nie ukrywał Kamil Michniewicz: