Gorzowska prokuratura sprawdza, czy podpalacz altan śmietnikowych i samochodu, który kilka tygodni temu został zatrzymany przez policję, przyczynił się pod koniec ubiegłego roku do pożaru pustostanu, w którym zginął bezdomny mężczyzna.
Mówi Roman Witkowski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gorzowie.
Przypomnijmy, do zatrzymania podejrzanego doszło w lutym. Jak się okazało w toku postępowania, mężczyzna wzniecał ogień, później to nagrywał i… sam dzwonił po służby. Tylko jednej nocy gorzowscy funkcjonariusze odnotowali pięć takich zdarzeń, w tym podpalenie samochodu.
Czynności procesowe wobec zatrzymanego trwają. Sąd przychylił się do wniosku prokuratury i aresztował podpalacza na 3 miesiące.