Po raz piąty w Gorzowie odbyło się liczenie osób bezdomnych. W całym kraju akcja prowadzona jest co dwa lata. Jej głównym celem jest uzyskanie tzw. danych socjodemograficznych, które później mają pracownikom socjalnym ułatwić udzielanie pomocy.
Mówi Beata Kulczycka, dyrektor Gorzowskiego Centrum Pomocy Rodzinie.
Pomoc udzielana bezdomnym ma wiele aspektów – od wsparcia rzeczowego, doraźnego, po możliwość przebywania w tzw. mieszkaniach treningowych. Najważniejsze w naszej pracy jest przekonać bezdomnego, by chciał pomoc przyjąć – mówi Tomasz Manikowski, streetworker w GCPR.
Podczas tegorocznego liczenia patrole złożone z wolontariuszy, pracowników GCPR-u, strażaków, straży miejskiej i policji w sumie skontrolowały na terenie Gorzowa 115 miejsc, w których przebywają osoby bezdomne.
Oficjalne wyniki mówiące o liczbie bezdomnych w Gorzowie poznamy niebawem. Pierwsze podliczanie ankiet wskazuje, że osób tych będzie około 170. To mniej niż dwa lata temu, wtedy było ich 181, a w roku 2015 – 201.