Mieszkańcy krytykują usytuowanie i oświetlenie przejścia dla pieszych na ulicy Marcinkowskiego. Przypomnijmy, w miniony poniedziałek doszło tam do śmiertelnego potrącenia. Reanimowany mężczyzna zmarł w szpitalu.
Okoliczni mieszkańcy przyznają, że to niebezpieczne miejsce
Lokalizacja i oświetlenie przejścia ma się zmienić, ale jak mówi nam dyrektor wydziału promocji i informacji Urzędu Miasta Marta Liberkowska, stanie się tak dopiero w przyszłym roku
Okoliczności poniedziałkowego wypadku wyjaśnia prokuratura. Jutro odbędzie się sekcji zwłok zmarłego mężczyzny. Mówi Roman Witkowski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gorzowie:
Dodajmy, że ten odcinek ulicy Marcinkowskiego już wcześniej nie był bezpiecznym miejscem. W pobliżu feralnego przejścia parkowały samochody, które znacznie ograniczały widoczność. Zmieniło się to dopiero wówczas, gdy miasto zainstalowało tam słupki.