Piłkarze gorzowskiej Warty wzbogacili swój trzecioligowy dorobek o trzy punkty. Gorzowianie wygrali na własnym boisku z Ruchem Zdzieszowice 2;1 (0:0)
Walczący o utrzymanie w III lidze gospodarze nie byli faworytami w meczu z wyżej notowanymi rywalami. Na boisku nie było jednak tego widać. Już w Pierwszej połowie miejscowi stworzyli kilka sytuacji bramkowych, ale nie byli w stanie pokonać golkipera gości. Na początku drugiej polowy na bramkę Ruchu strzelał Paweł Posmyk, ale Patryk Sochacki był na swoim miejscu. W odpowiedzi goście dwa razy sprawdzili umiejętności Patryka Królczyka. Po ok. kwadransie przewagi przyjezdnych piłkarze Warty odzyskali inicjatywę czego efektem była bramka zdobyta w 76 minucie przez Pawła Posmyka.
Radość kibiców i piłkarzy Warty trwała jednak krótko. Już 4 minuty po zdobyciu prowadzenia goście wykonywali rzut wolny, po którym piłka trafiła do Michała Bachora, a ten strzałem głową doprowadził do wyrównania. Z miejscowych jakby uszło powietrze, zaś piłkarze Ruchu złapali wiatr w żagle i coraz śmielej atakowali. Nie wiadomo jak zakończyłbym się ten mecz gdyby nie zdarzenie z 88 minuty, gdy w walce o górną piłkę Sebastian Surmaj zderzył się głową z jednym z piłkarzy Ruchu. Opatrywanie obu zawodników trwało kilka minut. Piłkarz Warty powrócił do gry i chwile później pięknym strzałem z ok. 25 metrów zdobył zwycięską bramkę.
Radosław Bubniak – trener Warty: