Coraz częściej efektem pandemicznej izolacji są wśród dzieci i nastolatków zaburzenia odżywiania się. Kiedy młody człowiek nie radzi sobie z emocjami i problemami może pojawić się u niego jedzenioholizm, anoreksja czy bulimia. Niestety granica wieku związana z tego typu zaburzeniami mimo, że często przypisywana okresowi adolescencji, przesunęła się do 8-9. roku życia.
Kiedy jedzenie staje się problemem można wtedy mówić o kilku rodzajach takich zaburzeń – twierdzi Iwona Dobrzyńska z Ośrodka Terapii Uzależnień przy ul. Warszawskiej 6.
Jak twierdzi terapeutka uzależnień największym problemem w zaburzeniach odżywiania się jest kwestia związana z natrętnym myśleniem.
Iwona Dobrzyńska dodaje, że nie wystarczy pójść z dzieckiem do poradni leczenia uzależnień. Tu potrzebna jest przede wszystkim konsultacja rodzinna szczególnie w przypadku osób małoletnich. Istotna jest również nasza uważność na dziecko i jak najszybsza reakcja na problemy dziecka.