Pani „generał” mówi pas

fot. PAP/Lech Muszyński

AZS AJP Gorzów okazał się być ostatnim klubem w karierze Sharnee Zoll-Norman. 33-letnia rozgrywająca z USA ogłosiła dziś na swoim profilu społecznościowym zakończenie kariery.

Nieoficjalne sygnały były już wcześniej, ale dopiero dziś Amerykanka poinformowała oficjalnie o tym, że po kilkunastu latach bogatej kariery zdecydowała o zawieszeniu butów na kołku. Zoll-Norman do Polski trafiła w 2010 roku, gdy została zawodniczką CCC Polkowice. Grała tam przez trzy lata a do gorzowskiego klubu trafiła już w trakcie sezonu 2013/14, po tym jak ówczesna rozgrywająca KSSSE AZS PWSZ Andrea Riley zerwała więzadła w kolanie podczas meczu przeciwko Wiśle Kraków. Urodzona w Filadelfii koszykarka spędziła przy Chopina dwa sezony, po czym przeszła do Ślęzy Wrocław.

Tam spędziła trzy lata i wywalczyła swój drugi tytuł mistrzyni Polski (pierwszy razem z CCC). W Gorzowie pojawiła się ponownie przed sezonem 2018/19 i tu wywalczyła szósty medal, od kiedy trafiła do Polski. Ostatecznie jej bilans w AZS PWSZ/AJP to 93 mecze (za wikipedią), co czyni ją trzecią pod względem rozegranych spotkań zagraniczną koszykarką w historii gorzowskiego klubu. Więcej zanotowały tylko Samantha Richards i Julia Rytsikawa. 

Exit mobile version