Były proboszcz gorzowskiej parafii katedralnej Zbigniew S. przyznaje się do postawionych mu przez prokuraturę zarzutów i wyraża chęć dobrowolnego poddania się karze. Natomiast obecny proboszcz Zbigniew K. do zarzutów się nie przyznaje. Dzisiaj przed Sądem Rejonowym w Gorzowie odbyło się posiedzenie przygotowawcze do procesu.
Przypomnijmy, sprawa dotyczy pożaru świątyni w lipcu 2017 roku. Dwóm duchownym prokuratura przedstawiła zarzuty sprowadzenia zagrożenia w postaci pożaru dla życia i zdrowia wielu osób oraz mienia wielkich rozmiarów poprzez niewykonywanie ciążących na nich obowiązków związanych z zapewnieniem bezpieczeństwa pożarowego obiektu. Mówi prokurator Mariusz Dąbkowski.
Były proboszcz Zbigniew S. początkowo nie zgadzał się z postawionymi mu zarzutami, ale po zapoznaniu się z aktami zdanie zmienił. Stąd wola dobrowolnego poddania się karze – wyjaśnia obrońca Zbigniewa S. – mecenas Jerzy Wierchowicz.
Dobrowolna kara, której chce poddać się były proboszcz, to rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata i 7 tysięcy złotych grzywny.
Obrońca obecnego proboszcza parafii katedralnej nie wyraził zgody na skomentowanie dzisiejszego posiedzenia przygotowawczego, które odbyło się za zamkniętymi drzwiami.
Zgodnie z prawem, za stawiane przez prokuraturę czyny grozi mu od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności.
Według dzisiejszych ustaleń, pierwsza rozprawa odbędzie się 22 października.