Wędkarze korzystający z uroków tzw. „Ruskiego Stawku” zwrócili się do miasta z prośbą o wyjaśnienia, dlaczego teraz, kiedy łowią tam ryby, otrzymują mandaty od straży rybackiej. Do tej pory w tym miejscu można było łowić, teraz – jak się okazuje – jest to zabronione.
Niestety, Polski Związek Wędkarski rozwiązał umowę dzierżawy tego akwenu i w związku z tym wrócił on pod opiekę miasta – wyjaśnia Wiesław Ciepiela, rzecznik prasowy magistratu. Oznacza to, że „Ruski Stawek” został wykreślony z wykazu miejsc, gdzie połów jest dozwolony – dodaje.
Szkoda – komentują gorzowianie i podkreślają, że z łowienia ryb w „Ruskim Stawku” korzystało wiele starszych osób.
Miasto rozważa teraz dwie opcje, dotyczące wykorzystania w przyszłości akwenu za Urzędem Stanu Cywilnego.
Jak dodaje Wiesław Ciepiela, gdyby mieszkańcom ponownie umożliwić połów ryb z „Ruskiego Stawku”, należałoby też – zgodnie z przepisami – wydawać na to specjalne zezwolenia. W tej sytuacji bowiem, gdy PZW nie jest już dzierżawcą terenu, jego zezwolenia nie mają zastosowania.