Obrażeniami ramienia i pleców zakończył się sobotni spacer dla jednej z młodych gorzowianek. Wszystko przez tynk, który urwał się z budynku przy Wybickiego 6 i spadając ranił dziewczynkę.
Spadający kawałek był dość spory, więc można powiedzieć, że obrażenia nie były aż tak duże. Gorzej, gdyby elementy spadły jej na głowę – relacjonuje tata poszkodowanej dziewczynki, Marcin Kazimierczak, były gorzowski radny.
Marcin Kazimierczak zgłosił sprawę powiatowemu inspektorowi nadzoru budowlanego. Wiemy, że dzisiaj od samego rana z budynku usuwano odparzone elementy.
Były radny zachęca mieszkańców do zgłaszania tego typu zagrożeń urzędnikom miejskim, by zapobiec podobnym zdarzeniom. Przypomnijmy, że w styczniu tego roku mówiliśmy o odpadającym tynku przy ulicy Ogrodowej. Tam również sprawa zakończyła się na zbiciu tynku.