Rowerowy pomysł wypalił

Zbigniew Bodnar

Już ponad 110 rowerów zebrali społecznicy z Gorzów to My. Od połowy maja w mieście trwa zbiórka starych, niepotrzebnych rowerów, których naprawą zajmą się więźniowie. Skorzystać na akcji mają przede wszystkim uboższe rodziny i dzieci z ośrodków wychowawczych To do nich trafić mają najlepsze rowery.  Pozostałe mają posłużyć do realizacji idei „darmowych rowerów miejskich”. 

Odzew mieszkańców przerósł oczekiwania organizatorów, dlatego zbiórka powoli dobiega końca. Mówi Marek Rybka z Gorzów to My:

Pierwsze rowery zebrane podczas zbiórki już znalazły nowych właścicieli:

Rowery są zbierane i przechowywane w hali udostępnionej przez ENERIS przy ul. Podmiejskiej, a jesienią będą naprawiane i odnawiane przez więźniów.

Exit mobile version